albo kwadraty Witolda W., jak kto woli
Wygląda, jak twarz dziecka, któremu właśnie wmuszają brokuły :D
Cześć Marcin, dobre porównanie, chociaż ja osobiście jako dziecko np. szpinaku nie znosiłem :-).Pozdrawiam W.
A ja marchewki z groszkiem i kompotu porzeczkowego :-)
Widzę jeszcze braki w uzębieniu i jakby z lekka zez zbieżny w lewym oku ;)
Wygląda, jak twarz dziecka, któremu właśnie wmuszają brokuły :D
OdpowiedzUsuńCześć Marcin, dobre porównanie, chociaż ja osobiście jako dziecko np. szpinaku nie znosiłem :-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam W.
A ja marchewki z groszkiem i kompotu porzeczkowego :-)
OdpowiedzUsuńWidzę jeszcze braki w uzębieniu i jakby z lekka zez zbieżny w lewym oku ;)
OdpowiedzUsuń