albo kwadraty Witolda W., jak kto woli
Ikejka :)
Widzę płetwę na horyzoncie...
W mieście Krakau nas kusiło, coby się wspiąć na coś takiego przy centrum handlowym, ale za dużo ochrony w okolicy było.
dzez babariba ;D
Sebik, bingooo! :-) Marcin, tam daleko? To dziewczyna ratownika taka... ładna ;-)I am I, ochroniarze nie mają z(a)miłowania do prawdziwej twórczości ;-) Anonimowy dżez, oh yes ;-)Ukłony W.
Ikejka :)
OdpowiedzUsuńWidzę płetwę na horyzoncie...
OdpowiedzUsuńW mieście Krakau nas kusiło, coby się wspiąć na coś takiego przy centrum handlowym, ale za dużo ochrony w okolicy było.
OdpowiedzUsuńdzez babariba ;D
OdpowiedzUsuńSebik, bingooo! :-)
OdpowiedzUsuńMarcin, tam daleko? To dziewczyna ratownika taka... ładna ;-)
I am I, ochroniarze nie mają z(a)miłowania do prawdziwej twórczości ;-)
Anonimowy dżez, oh yes ;-)
Ukłony W.